Dopiero od paru dni jestem linuksiarzem. Nigdy już do windy nie wrócę mimo, że czeka mnie wiele nauki. Wiosną kolega namówił mnie na tą "czarną magię" i wybór padł na Ubuntu. Terminal sobie odpuściłem i miałem go tydzień czasu. Wkurzały mnie dwie rzeczy. Nie mogłem zainstalować Steama(w penym momencie pobieranie się wieszało), oraz że czcionki do połowy były przeźroczyste. Wróciłem do Windowsa 8.1. Ponad tydzień temu ponownie wzięło mnie na linuxa, ale już na dobre. Zapoznałem się że wszystkimi distrami, ich charakterystyką, środowiskami graficznymi i cały czas czytałem fora Linuksowe. Ciągła analiza - co wybrać? Większość początkujących (takich jak ja) szło na łatwiznę. Wybierali po prostu Ubuntu i Ubuntopodobne. Też tak chciałem. Niech mnie kreator poprowadzi za "rączkę" i będę miał gotowca. Ale czy czegoś się nauczę? Tym razem padło na Debiana. Nie spodobał mi się. Szalę goryczy przelał fakt, iż nie miałem połączenia Wi-Fi tylko zwykły internet. Ale nie mogłem przejść z powrotem na 8.1. W międzyczasie kupiłem czasopismo z distrami Manjaro 16.06. Zainstalowałem i...wielka radość! Grafa świetna, środowisko, Steam chodzi jak w zegarku, ale nie działa net. Ani tradycyjny, ani wi-fi.Ale ściągnąłem sobie również Mageię 5. Wczoraj podczas instalacji zatrzymał mnie komunikat: #dracut:
Rany, ile kombinacji alpejskich. Raz nawet już byłem blisko, tak mi się wydawało. No nic; w zapasie mam jeszcze czasopismo ze Slackware 11.0
Niczym się nie martwię, bo jest w nim ukazany cały proces instalacji. Huraaa!!
Kiedy już powciskałem F2 i F3, miałem przejść do ustawienia klawiatury. I d..a. Klawiatura się "zamroziła". Żaden klawisz nie działa. Na mysz też nie reaguje. Nie wiem co robić. Chciałbym poznać i uczyć się Slacka.
Interesuje mnie jeszcze blackarch. Powiecie, że zwariował; rzuca się na same trudne distra. Wiem, ale inaczej się nie nauczę mojej nowej "miłości". A tak przy okazji: co to znaczy system penetrujący?
Przepraszam, że napisałem tak długi nowicjat. Ale jesteśmy teraz rodziną, bowiem już nigdy nie wrócę do windy. Pozdrawiam.