« wróć do listy
Następny Wpis NA LIŚCIE (W DÓŁ)
Wydarzenie: XI edycja Poznańskiej Imprezy Wolnego Oprogramowania, 10 październik 2015 r., Poznań - Call for Papers LinuxPortal.pl informuje ...
16 osób twierdzi: warto przeczytać
Następny Wpis NA LIŚCIE (W GÓRĘ)
Wrześniowe wydanie Linux Magazine z Kali Linuksem 2.0 Linux Magazine i Android User
16 osób twierdzi: warto przeczytać

Dostaliśmy dzisiaj list od naszego czytelnika, informatyka, w którym informuje o swoich problemach w relacji pracownik - przełożony, po wdrożeniu systemu Linux Mint w pracowniach szkolnych, które zostały oddane dzieciom do nauki pod koniec kwietnia ubiegłego roku. Z okresu działania pracowni wynika, że uczniowie obsługują wszystko intuicyjnie i naturalnie i nie zastanawiają się jaki mają system. Po prostu siadają i działają.

Komputery w pracowni szkolnej
Komputery w pracowni szkolnej. Źródło: Czytelnik

Treść listu:

Jestem informatykiem w jednym z urzędów gmin. Do moich zadań pisanych/nie pisanych należy tez wsparcie merytoryczno-techniczne.

W zeszłym roku zapadła decyzja o zakupie komputerów dla dwóch nowych pracowni szkolnych. Po analizie tematu, biorąc pod uwagę czynnik możliwości/cena zaproponowałem by stanowiska komputerowe pracowni wyposażyć w bezpłatny system operacyjny Linux.

Na każdym z 16 komputerów została preinstalowana aktualna na dany dzień wersja systemu Linux Mint wraz z pakietem 'dobranego' oprogramowania: biurowego, programów graficznych, edukacyjnych, przeglądarek internetowych, klienta poczty, komunikatorów (dostępnych na zasadach open source z pakietów dystrybucji). Został zainstalowany także pakiet WINE umożliwiający bezproblemowe uruchamianie oprogramowania dla środowiska Windows - po czym zostało zainstalowane oprogramowanie edukacyjne (dostarczane z podręcznikami). Wyodrębniono osobne konta - administracyjne dla nauczyciela, oraz konta dla ucznia. Sieć została oparta o router bezprzewodowy na systemie Mikrotik (podział pasma/QOS). Zainstalowano drukarkę sieciową.

Za cenę 1900 zł brutto skonfigurowano w pełni nowoczesną składającą się z 16 mobilnych stanowisk pracownię komputerową - wyposażoną w bogaty zasób oprogramowania. Środowisko graficzne zostało przygotowane tak, aby na wskroś imitowało wygląd systemu Windows.

Biorąc pod uwagę koszty - oszczędność nie bagatelna!
W owym okresie za zakup samego oprogramowania Microsoftu tzn. system operacyjny + pakiet biurowy + do tego koszty licencji programu antywirusowego na dany okres był rzędu 1600 zl na jedno stanowisko! Microsoft na dany czas nie udzielał rabatów/akcji promocyjnych na pakiety oprogramowania dla edukacji. Oszczędność i jeszcze raz oszczędność!

Przechodząc do sedna sprawy - w dniu wczorajszym zostałem oskarżony przez swojego zwierzchnika Wójta Gminy, iż "zaproponowałem rozwiązanie oparte na Linuxie, gdyż pewnie chciałem się na nim dorobić". Zostałem poniżony i oczerniony tylko dlatego, że pani dyrektor jednej ze szkół stwierdziła cyt: " to g... nie system" i zażądała kwoty ok. 17 tys. z budżetu na wymianę jak to oprogramowania na płatne. Wezwano mnie na rozmowę gdzie musiałem wysłuchiwać, że jedynym i słusznym edytorem tekstu jest 'WORD', a - tu cyt. "z Libre Office to nikt nigdzie nie korzysta".

Jestem informatykiem. Z pełną świadomością zawsze staram się stosować dobre rozwiązania bezpłatne - w urzędzie, w którym pracuje - jak i polecać je ludziom, którzy nie posiadają nawet świadomości, że istnieje alternatywa dla systemów i programów płatnych.

Jestem urzędnikiem i szanuje publiczne pieniądze. Zawsze powtarzam, tam gdzie możemy używajmy rozwiązań open source szczególności w administracji rządowej i szkolnictwie.

Stąd moja prośba - proszę o słowa wsparcie i poparcia idei szerzenia wolnego oprogramowania.

Uzupełnienie:

Pracownia została oddana do użytku pod koniec kwietnia ubiegłego roku.

Dzieciaki nie zastanawiają się jaki mają system - one siadają i 'działają'. Obsługują intuicyjnie i naturalnie.

Rzecz dzieje się po ponad roku czasu działania pracowni. P. dyrektor stwierdziła też, że cyt "nie ma windows i wszyscy się śmieją, że ma jakiś linux i co wezwie jakiegoś swojego informatyka to każdy jej mówi, że tym się on nie zajmuje i to zły system".

Argumentów sensownych przeciwko systemowi brak.

Komputery w pracowni szkolnej
Komputery w pracowni szkolnej. Źródło: Czytelnik

Na ten temat napisali: (7): LinuxPortal.pl informuje ..., antyweb.pl, Linux.pl, DobreProgramy.pl, Przystajnik, Dziennik Internautów.

Zobacz wszystkie wiadomości na ten temat:
Informacje na temat listu czytelnika o jego problemach na linii przełożony podwładny po wdrożeniu Linuksa w szkolnych pracowniach

Udostępnij informacje o Wpisie w sieciach społecznościowych:
Polub LinuxPortal.pl:

Komentarze: 20

logo:
Aby dodać komentarz: zaloguj się ikona LinuxPortal.pl ikona Facebook.com ikona Google+
logo: MaciejKupiec
9 lat temu
To jest właśnie problem polskiego systemu edukacji i władz lokalnych. Władze lokalne sądzą wg siebie "jak coś innego, to chciał się dorobić". Szkoła z kolei jest skretyniała instytucją, która nie ma pojęcia, jak działa świat i ekonomia. Tutaj sprawę oddałbym pod arbitraż z udziałem telewizji niezależnej. Postawiłbym zarzut w stylu - a kto z was chciał się dorobić na prowizjach sprzedażowych Microsoftu? I sprawę do CBA. Niech im dupy trzepią.
Odpowiedz #182325
logo:
9 lat temu
Ja rozumiem oszczędzanie itp, ale instalowanie tylko samego Linuksa w obecnych czasach mija się z celem. Po pierwsze na Windows jest masa świetnego darmowego softu, który czasami jest tylko dostępny na niego (mówię tutaj o DesignSpark Mechanial np.). Powiem nawet, że lepiej, jakby część komputerów miała Windows i potworzone konta na windowslive, gdzie online można by było bez problemów korzystać z Worda i Excela, a lokalnie z Writera i Calca.

Oczywiście zarzuty wobec informatyka są bezpodstawne. Kierował się oszczędnościami i chęcią rozpropagowania wolnego oprogramowania, ale czasem trzeba pomyśleć bardziej przyszłościowo - Linux ma sens na serwerach i nie zmieni się to, dopóki osoby odpowiedzialne na jego rozwój nie zmienią pewnych części składowych.

Jak dla mnie informatyk ten powinien nagłośnić porządnie całą sprawę i zmienić prace.
Odpowiedz #182328
logo:
9 lat temu
A ja się nie zgadzam. >:( Może ktoś zarzuci mi fanatyzm, ale jadę na Linuksie (samym, bez dualboot) od kilku lat i mam się dobrze, brakuje mi tylko Skyrima. :/
Odpowiedz #182332
logo: Maniek Maniek
9 lat temu
Michale, rozumiem, że jesteś rozczarowany otaczającą Cie rzeczywistością. Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. Problem jest głębszy. Rozumiem też, że prowadzisz swojego rodzaju marketing, aby zdobyć kolejnych klientów, których uczysz "obsługi systemów Windows". Zapewniam Cię, że bardziej Ci będą wdzięczni, jak ich nauczysz poprawnego "myślenia informatycznego", pokażesz im możliwości, pokażesz kierunki a nie ślepego wciskania klawiszy. Ja wiem, że tacy niewyedukowani klienci mogą stanowić dla Ciebie niezłe źródło dochodów...

Wracając do tematu głównego. Brawo dla autora artykułu za odwagę. Niestety kolego, dopóki tacy jak Michał (Michale, nic złego nie mam na myśli - powaga, nic osobiście do Ciebie), będą wygłaszać takie opinie i będą nauczycielami w szkołach, to nic się nie zmieni. Skąd, (zapewne w swojej dziecinie dobry specjalista historyk, geograf, biolog) Pani Dyrektor ma się znać na tym? Pewnie spytała syna koleżanki co to jest Linux i właśnie dostała taką odpowiedź, (tu zapewne młody człowiek natchniony martyrologią Aple oraz marketingiem M$ lub odwrotnie) że to są delikatnie mówiąc "odchody"...
Jakie to ma znaczenie, na jakim systemie ktoś się nauczył klikać? Edukacja informatyczna nie polega na tym, bo przy zmianie wersji, zmieni się grafika i niestety taki "uczeń" nic już nie zrobi! Nauczmy dzieci poprawnego myślenia a nie klikania. Jak ktoś w CV piszę, że zna Worda i Excela, to wiem, że wie niewiele. Szczerze mówiąc, to jak pamiętam swoje pierwsze kroki z arkuszem, to nic się nie zmieniło poza drobnymi udogodnieniami oraz wyglądem. A zaczynałem poznawać od Lotus 123, Quatro itp.... (wiem, trochę przesadziłem z tym brakiem zmian na przestrzeni tych 20 lat, ale tak czuję...) Pozdrawiam wszystkie uczące się dzieci informatyki i życzę im, aby za kilkanaście/dziesiąt lat stali się wolnymi od innych niewyedukowanych zwierzchników Wójtami, Burmistrzami itp...
Odpowiedz #182356
logo: Tomasz Lutowski
9 lat temu
Najlepsze jest to że Michał to chyba redaktor osworld.pl. :)
Odpowiedz #182357
logo: Maniek Maniek
9 lat temu
Rzeczywiście :) podobieństwo w znakach imienia i nazwiska rzekłbym nawet na poziomie UTF-8 -> osworld.pl/o-nas/ :)
Odpowiedz #182358
logo:
9 lat temu
Pracowałem na windowsach i na linuxach na różnych dystrybucjach.
Program o którym piszesz jest płatny i kosztuje około 1000 USD, wersja home jest darmowa, na linuxa też jest sporo dobrego oprogramowania do modelowania z możliwością wykorzystania go do celów komercyjnych.
Jeśli czegoś nie ma na linuxa to zawsze można zainstalować to z windowsa wykorzystując "wine" bądź płatne rozwiązanie jakim jest "codeweavers crossover"
Od lutego pracuje razem ze mną nowy informatyk, który przychodząc do pracy myślał, że linux jest tylko na serwerach, zdziwił się widząc go na końcówkach, i dziwi się do teraz z możliwości linuxa jako systemu na komputery typu desktop.

Informatyk tworzący te pracownie w szkołach odwalił kawał dobrej roboty i za to pełen szacun.
Odpowiedz #182372
logo: Robert Kretowicz
9 lat temu
noooo. pięknie.. A ja powiem tak kochani. Ja pracuję w gminie Legionowo jestem informatykiem (jednym z kilku) od 20 lat. Wdrażamy opensource od wielu wielu lat. Oszczędności idą w grube setki tysięcy złotych (albo i lepiej). Obecne środowisko pracy do około 300 samych końcówek nie licząc kilkunastu serwerów (i kilkudziesięciu wirtualnych). Króluje niepodzielnie u nas od lat (najpierw starrofice) libreoffice, na serwerach otwarte oprogramowanie. Napisałbym więcej ale zaraz idę do pracy a potem nie będzie się chciało pewnie. U nas władze podchodzą rozsądnie - oszczędności są łatwo wyliczalne i są kolosalne. Współczuję koledze z innej gminy, naprawdę bardzo. pozdrawiam
Odpowiedz #182343
logo:
9 lat temu
W firmie, dla której pracuję zainstalowałem Minta na połowie komputerów, w tym na obu laptopach właścicieli. Od tego czasu śmieją się oni z tych swoich znajomych, którzy męczą się z Windowsami, płacą za programy antywirusowe, które i tak nic nie dają itd. Ja natomiast jestem potrzebny w sytuacjach awaryjnych. Zgadnijcie jaki system znajduję wtedy na maszynie ;-)
Odpowiedz #182345
logo:
9 lat temu
Siedziałem przez 4 lata na Ubuntu i mam dość tego męczenia się ze wszystkim. A bo to nie działa, a ten sprzęt nie będzie chodził, a ta gra nie odpali itp. Wróciłem do Windows 7 i wszystkie problemy się natychmiast skończyły. Linux tylko na serwery obecnie, póki twórcy nie zmienią podejścia do jego rozwoju.
Odpowiedz #182346
logo: Paweł Kuźniar
9 lat temu
"Ja się śmieję z ludzi, którzy siedzą na Linuksach, jako desktopach."

"Siedziałem przez 4 lata na Ubuntu i mam dość tego męczenia się ze wszystkim. A bo to nie działa, a ten sprzęt nie będzie chodził, a ta gra nie odpali itp. Wróciłem do Windows 7 i wszystkie problemy się natychmiast skończyły. Linux tylko na serwery obecnie, póki twórcy nie zmienią podejścia do jego rozwoju. "

Ja Ciebie naprawdę nie rozumiem. Jakie masz problemy na desktopach z Linuksem?

Ja pracuje od wielu lat tylko na Linuksach. Mój domyślny system to Kubuntu. I naprawdę nie ma tutaj problemów.
Odpowiedz #182347
logo:
9 lat temu
"Ja się śmieję z ludzi, którzy siedzą na Linuksach, jako desktopach"

ja też Ciebie też nie kumam...używam na desktopach tylko i wyłącznie linuksa naprawdę sporo czasu (i kiedyś jak zaczynałem ok 2004r to naprawdę było ciężko z linuksem na desktopach...ale teraz, człowieku niejedna dystrybucja biurkowa jest prostsza i mniej awaryjna od windowsa...oprogramowania jest w bród a dystrybucje user friendly na biurko tj mint/ubuntu/fedora/opensuse są praktycznie OOTB, bezawaryjne,bardzo łatwe w podstawowej administracji i obsłudze..jakieś mity człowieku powtarzasz a pewno nie miałeś większej styczności z linuksem na "biurku"...
Odpowiedz #182351
logo: tomagon
5 lat temu
I to jest myślenie osoby, która traktuje komputer do zabawy a nie do nauki.
Odpowiedz #191531
logo:
9 lat temu
na moje to gościu naruszył jakiś niepisany układzik, przecież to masa hajsów...ja bym po takiej akcji tego samego dnia przyniósł wypowiedzenie temu przydupasowi wójtowi a jakby mnie obraził/pomówił postraszyłbym jeszcze gnojka sądem pracy...no bez przesady Panowie kim my do cholery jesteśmy jakimiś niewolnikami (mam na myśli każdą pracę, gdzie przełożony nie szanuje pracownika/ów i traktuje przedmiotowo...
Odpowiedz #182350
logo: Dawid Luczak
9 lat temu
Droga redakcjo, ten portal jest tak przeładowany niepotrzebnymi skryptami, że korzystanie z niego na telefonie to męczarnia.

Jednak do meritum, komentowałem, już cała sytuację na DI, więc nie będę się nad tym rozwodził w ten sam sposób. Zabieram głos bo może pomoże on sensownemu człowiekowi wybrnąć z sytuacji, w której się znalazł. Na początek gratulacje dla Pana, i jednocześnie szczere kondolencje z powodu pracy z ludźmi ograniczonymi.

Pani dyrektor powinna zostać skierowana na zajęcia doszkalające dla nauczycieli, albo powinno się spowodować że przestanie zabierać głos w sprawach o których nie ma pojęcia - może jest tylko menadżerem, tego nie wiem. Jako menadżer chyba tez nie jest zbyt efektywna, chcąc pozbawić dzieciaki dobrodziejstw płynących z Pana pomysłu i wydać publiczne pieniądze na kaprys informatyka szkolnego.

Pan "informatyk" szkolny (zamierzony cudzysłów, ma uzmysłowić czytającym ze to umowna funkcja człowieka z informatyką mającego tyle wspólnego co grabarz, znajdujący smartwatcha obok trumny), z wilczym biletem na bruk, albo niech uczy zajęć praktycznych i szydełkowania.

Trudniej w wójtem, może znalezienie stosownych argumentów za Linuxem problem rozwiąże.

Poszperał bym w projektach opartych o RPI, wskazał szefowi dobrodziejstwo ludzkiej kreacji i sposób w jaki linux coraz częściej, w państwach wysoko uprzemysłowionych wspiera rozwój młodzieży, wskazał miejsca gdzie zastosowano z powodzeniem linuxa i przyniosło to pozytywne wyniki. Jest takich przykładów całe mnóstwo.

Teraz ma Pan "siłę złego na jednego", jednak wynika ten stan z indolencji Pani dyrektor i dyskusyjnej wiedzy "informatyka" szkolnego, któremu odebrałbym prawo do używania tego tytułu na dzień dobry.

Takich użytkowników komputerów, jak Pan "informatyk", mniej lub bardziej zaawansowanych, powinno się traktować jako osoby przydatne w sąsiedztwie, w rodzinie ale nie wykładających informatykę w szkole.

Oczywiście nie chcę powiedzieć w tym wywodzie, że powinno się z Windows zrezygnować bo to oszczędność. Standardów się nie uniknie, młodzież nie może być ograniczona tylko do Linuxa, zajęcia z pracy z Office i Windows są konieczne z uwagi na ich poprawny rozwój i wykształcenie. Zdolność do pracy we współczesnej firmie i funkcjonowania w życiu gdzie jednak dominującą rolę pełnią rozwiązania Microsoft, wymaga dobrej znajomości MS Windows i pakietu Office.

Jednak rezygnacja z nixów, bo to zło i archaizm ? Twierdzenie, że to archaizm lub wynalazek i pozbawianie młodzieży korzyści z przypadkowej aczkolwiek bardzo sensownej inicjatywy informatyka gminnego nie powinna być w ogóle dyskutowana.

Bzdurą kompletną jest brak ludzi znających Unixa w szkolach i brak obowiązkowych zajęć z Linuxa w programie edukacji. Odbiera się młodzieży wolność wyboru, możliwość poznania technologii, która zmieniła świat, komunikację i będzie zmieniała je nadal.

Jak już pisałem na DI, Pani dyrektor, informatyk i młodzież szkolna siedzą na FB, korzystają ze smartfonów a Pan wójt być może jeździ jakimś autem doposażonym o automatykę Nixową. Czas najwyższy zrozumieć, że możemy technologie kupować albo tworzyć. Nie będziemy jej tworzyć i będziemy skazani na zakupy pozbawiając młodzież możliwości rozwoju i kreacji. Gratuluję Panu pomysłu, współczuję obecnych problemów.
Odpowiedz #182361
logo:
9 lat temu
Ja pracowałem w czterech firmach i w każdej zezwolono mi na korzystanie z dowolnego pakietu biurowego i systemu operacyjnego. Pracodawcy nie obchodzi z czego korzysta pracownik - obchodzi go jedynie, by pracował efektywnie, czyli z tego, z czego potrafi korzystać. Jeżeli odpada koszt zakupu licencji to tym lepiej. Problemem jest jedynie (chyba umyślny) brak poprawnej obsługi standardów w zamkniętych pakietach biurowych i systemach operacyjnych. Oczywiście, że MS zrobił wielki krok, wprowadzając np. obsługę PNG do Visty czy częściową obsługę ODF do Word-a, ale były to decyzje wymuszone, bo coraz więcej krajów się tego domagało.

Podsumowując: wszystkiemu winne jest szkolnictwo(wiem, że to nie jest podsumowanie ;-D ), bo kształci ludzi na Wordach/Excelach/Windowsach. Później pracodawca jest zmuszony do kupna licencji MS Office, co z kolei wymusza na kolejnych organach podobną decyzję, bo brak zgodności formatów plików. Szkoły natomiast cieszą się, że "kupiły" oprogramowanie, które nic nie jest warte, po zniżce, dajmy na to 200 PLN-ów, podczas gdy tak naprawdę straciły 300 PLN-ów. To wszystko.
Da się żyć bez MS Windows. Ja nie korzystam z MS Windows od 10 lat, a nawet jeden komputer kupiłem bez licencji na MS Windows. Na dwóch pozostałych mam licencję na MS Windows XP i MS Windows 7, jednak z nich nie korzystam(ba! gdybym korzystał z Windows, to te komputery byłyby własnością MS, ale w szczegóły nie będę się wdawać).
Odpowiedz #182384
logo:
9 lat temu
Jestem administratorem w jednej z jednostek samorządowych, w momencie gdy Microsoft ogłosił, zakończenie życia win xp, miałem do wyboru opcja pierwsza: sukcesywnie zutylizować 60 zestawów komputerowych (wszystkie posiadaly xp oem, kupno siudemki bez sensu bo za chwilę wychodziła ósemka), opcja druga skasować widowsy xp zastępując je Linuxem.
Wybrałem opcję drugą w porozumieniu z przełożonymi przygotowywałem się do tej operacji przez pół roku analizując różne dystrybucje i różne środowiska graficzne.
Pracownicy do pracy wykorzystują Thunderbirda, Libreoffice iprzeglądarkę Google Chrome, oprogramowanie dziedzinowe jest napisane w javie i producent przewidzial możliwość uruchomienia na linuxach przez stworzenie skryptów instalacyjnych.
Na windows pozostała mi księgowość, kadry i płace (brak możliwości instalacji na linuxie oprogramowania) użytkownicy łączą się do windowsa serwer w sesjach terminalowych z klienta rdp.
Wybrałem dystrybucję Debian z LXDE, szybko zmieniając ją na gotowe rozwiązanie jakim jest Lubuntu w wersji LTS.
Pracownicy na początku trochę pomarudzili, ale nie mieli argumentów ponieważ zestaw: thunderbird, libreoffice, chrome, działał wczesniej na windowsach.
Z mojego punktu widzenia jest to super rozwiązanie, na komputerach mam skrypty które robią backupy, aktualizacje, i raportują mi na maila.
Nie muszę biegać od komputera do komputera, żeby wgrywać aktualizację, w ośrodku nie było domeny. Mamy sześć biur terenowych rozsianych po mieście, łącznie ponad 150 komputerów, łączących się do serwerowni po vpn-ach, teraz przymierzamy się z moim współpracownikiem do migracji komputerów z win7 na linuxa
Odpowiedz #182371
logo:
9 lat temu
Mi szczególnie odpowiada BTRFS z migawkami. Dzięki temu nie muszę się martwić, że coś zepsuję. Migawki mają to do siebie, że są robione błyskawicznie i przywracane błyskawicznie, nie to, co na Windows. Do tego migawki są robione automatycznie podczas aktualizacji czy zmianach w oprogramowaniu.
Odpowiedz #182385
logo:
9 lat temu
Nie do końca rozumiem o co cały raban. Udało im się zaoszczędzić kupę hajsu i przy okazji solidnie wyposażyć pracownie w bardzo wysokiej jakości oprogramowanie. Z doświadczenia wiem, że Linux jako system do pracy jest dużo lepszym wyborem, ponieważ żadna kontrola się nie doczepi oraz ma darmowe aktualizacje.
Odpowiedz #182391
logo: Adam Łangowicz
5 lat temu
Co do pakietów biurowych oprócz libre office i open office warto rozważyć freeoffice rozwijany tyle co Microsoft office - firma która go produkuje to SoftMaker - mają też płatną wersję poprostu SoftMaker office wraz z bezpłatną edycją dla oświaty.
Odpowiedz #191539
Przejdź na początek komentarzy
logo:
Aby dodać komentarz: zaloguj się ikona LinuxPortal.pl ikona Facebook.com ikona Google+

Wpisy z blogów/ TOP 30dni

Pliki /etc/shadow, /etc/security/passwd i /etc/group - Dodawanie nowych użytkowników - cz.3 Fragmenty artykułów z książek wydawnictwa Helion.pl
41 osób twierdzi: warto przeczytać
Polecenia useradd i newusers - Dodawanie nowych użytkowników - cz.5 Fragmenty artykułów z książek wydawnictwa Helion.pl
39 osób twierdzi: warto przeczytać
Prosta kompilacja jądra jack
35 osób twierdzi: warto przeczytać
Linux for Woman Beings KDEFamily.pl
35 osób twierdzi: warto przeczytać
Wpisy z blogów więcej:
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 roku nowego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych znanym jako "RODO" pragniemy poinformować Cię,
w jaki sposób przetwarzane są dane osobowe pozostawiane przez Ciebie podczas korzystania z LinuxPortal.pl.
Zapoznaj się z Polityką prywatności.

Klikając „Zamknij”, zamykasz ten komunikat i wyrażasz zgodę na przetwarzanie tych danych, w tym w plikach cookies, przez LinuxPortal.pl sp. z o.o. w celu realizacji usług zgodnie z Regulaminem.
Zamknij »