Dodano: wtorek, 9 sierpień 2011r.
Jestem ogromnym miłośnikiem Debiana, z wyjątkiem sposobu renderingu czcionek w aplikacjach GTK. Zawsze mnie zastanawiało czemu w Ubuntu mamy takie ładne czcionki, a Debianie nigdy nie mogłem uzyskać takiego samego efektu. Kompilowałem ręcznie biblioteki z różnymi patchami i zawsze efekt był niezbyt zadowalający - a tym bardziej nie taki jak w Ubuntu. Aż ostatnio znalazłem cudowny, bezbolesny sposób na piękne, czytelne czcionki.
Co trzeba zrobić? To proste! Wystarczy zainstalować najnowszą wersję Iceweasel z repozytoriów http://mozilla.debian.net/ i przy okazji zaktualizują się paczki odpowiedzialne za rendering czcionek w całym systemie (np libcairo2)! Są same plusy wynikające z tej sytuacji: dostajemy najnowszą wersję przeglądarki Iceweasel (aktualnie 5), mamy poprawione czcionki w przeglądarce oraz wreszcie czcionki w całym systemie są piękne i wszędzie takie same (takie jak w Ubuntu).
Instrukcja instalacji podana na powyższej stronie jest poprawna, ale opiszę tutaj inny sposób, lepszy, znaleziony na anglojęzycznym blogu: http://lovingthepenguin.blogspot.com/2011/06/squee/.../pdate.html.
Edytujemy plik sources.list
# nano /etc/apt/sources.list
i dodajemy wpis zawierający repozytorium dla naszych paczek. Uwaga wymagane jest także repozytorium backportów Squeeze:
deb http://mozilla.debian.net/ squeeze-backports iceweasel-release deb http://backports.debian.org/debian-backports squeeze-backports main contrib non-free
następnie dodajemy klucz PGP, żeby uniknąć problemów NO_PUBKEY
# wget -O- -q http://mozilla.debian.net/archive.asc | gpg --import # gpg --export -a 06C4AE2A | sudo apt-key add -
teraz wystarczy już zaktualizować repozytoria
# apt-get update
i instalujemy już najnowszą wersję przeglądarki Iceweasel i jako dodatek mamy piękny rendering czcionek (ewentualnie, jeżeli nie posadamy zainstalowanego Iceweasel lub nie chcemy mieć najnowszej wersji robimy tylko aktualizację systemu i powinno też działać)
# apt-get install -t squeeze-backports iceweasel
i w zasadzie to wszystko jeśli chodzi o paczki, teraz czas na konfiguracje /home/user/fonts.conf. Gotową konfigurację, z resztą bardzo dobrą podaje autor tego anglojęzycznego bloga, warto ją skopiować do pliku .fonts.conf w katalogu domowym (ja musiałem ręcznie utworzyć ten plik ponieważ domyślnie Debian Squeeze z niego nie korzystał), tak więc:
$ nano /home/uzytkownik/.fonts.conf
i wklejamy taką konfigurację:
<?xml version="1.0"?> <!DOCTYPE fontconfig SYSTEM "fonts.dtd"> <fontconfig> <match target="font"> <edit name="antialias" mode="assign"> <bool>true</bool> </edit> <edit name="hinting" mode="assign"> <bool>true</bool> </edit> <edit name="rgba" mode="assign"> <const>rgb</const> </edit> <!-- "The autohinter and subpixel rendering are not designed to work together and should not be used in combination." from: https://wiki.archlinux.org/index.php/Font_Configuration"; --> <edit name="autohint" mode="assign"> <bool>false</bool> </edit> <edit name="hintstyle" mode="assign"> <const>hintslight</const> </edit> <edit mode="assign" name="lcdfilter"> <const>lcddefault</const> </edit> </match> </fontconfig>
pozostaje restart systemu i cieszenie się z ładnych czcionek.
A oto mój pulpit z ładnymi czcionkami w całej okazałości: http://bloglinux.pl/wp-content/uploads/2011/08/zrzut_ekranu.png (otwórz odnośnik w nowym oknie, ponieważ nie pokazuje się na blogu w pełnych rozmiarach)
Źródło http://lovingthepenguin.blogspot.com/2011/06/squee/.../pdate.html
Wpisy z blogów/ TOP 30dni